Coraz bardziej powszechne staje się zagospodarowywanie poddaszy na dodatkowe lokale mieszkalne. Dzięki temu możliwe jest wykorzystanie pełnej bryły budynku, zamiast pozostawiać poddasza np. na strych czy suszarnię. Coraz więcej osób wychodzi bowiem z założenia, że maksymalizacja powierzchni mieszkalnej jest celem samym w sobie, nawet kosztem pomieszczeń gospodarczych. Czy jednak w takim mieszkaniu położonym na poddaszu można skompletować zadowalający sposób oświetlenia? Jakie lampy najlepiej wybrać? Dziś przyjrzymy się temu zagadnieniu.
Tradycyjne lampy wiszące na poddaszu raczej się nie sprawdzą. Nawet jeżeli zostaną umieszczone tam, gdzie sufit sięga najwyżej, wciąż mogą przeszkadzać np. w otwieraniu dachowego okna. Dlatego też lepiej zastosować plafon, który nie odstaje od powierzchni na której go zamontujemy. Nie zabiera też miejsca, jednocześnie doskonale oświetlając pokój. Można też zastosować kinkiety, tam gdzie ściany wznoszą się na najwyższą wysokość względem sufitu. Istnieją także specjalne wersje kinkietów, które możemy zamontować na samym suficie.
Można też sięgnąć po nieco starodawne, ale wciąż popularne rozwiązanie, jakim są tradycyjne lampy stojące. Przykłady takich źródeł światła możemy zobaczyć na poniższej stronie: https://lampalampa.pl/k/oswietlenie/lampy-podlogowe/. Zajmują one niewiele miejsca i bez problemu można umieścić je np. obok biurka albo łóżka. Lampy podłogowe nie są drogie, natomiast w przypadku mieszkań na poddaszu mogą być wręcz idealnym rozwiązaniem.