Przygotowując dom na święta, wcale nie trzeba użyć wielu elementów dekoracyjnych i inwestować w liczne ozdoby świąteczne. Czasem wystarczy dodać zaledwie kilka drobnych elementów, aby uzyskać satysfakcjonujący efekt. Przy okazji chyba nie ma nic gorszego niż zagracanie przestrzeni i potem aż do Nowego Roku chodzenie po domu z ostrożnością, żeby niczego nie strącić i nie potłuc. Takie dekorowanie nie ma sensu. Wybierając elementy dekoracyjne, najlepiej wybrać, te chociaż trochę użyteczne, które nie zajmą za dużo naszej przestrzeni życiowej, a przy okazji zrobią świąteczny nastrój.
Jeżeli lubimy, kiedy w naszym domu przeplatają się świąteczne motywy, zamiast kupować kolejną figurkę świętego Mikołaja, warto poszukać czegoś, co będzie jednocześnie świąteczne i użyteczne. Może znajdziemy odpowiadający nam motyw w bieżnikach na stół? Taki mały obrusik z delikatnymi śnieżynkami, reniferami, bałwankami, elfami, Mikołajami, dosłownie ze wszystkim, czego dusza zapragnie znajdziemy bez problemu w większości sklepów. I tak zazwyczaj coś mamy na stole, więc nie jest to dekoracja, która zajmuje miejsce. To taki drobny element, ale od razu wprowadza odrobinę świątecznego klimatu.
Jeżeli jednak nie przepadamy za infantylnymi dekoracjami z Mikołajem i reniferami możemy postawić po prostu na kolory, które się z Bożym Narodzeniem kojarzą i wprowadzić je do swojego wnętrza np. w zasłonach. Takim kolorem, który jest nieodłącznym elementem świąt jest czerwień, do wnętrz w stylu glamour idealnie sprawdzi się złoto lub srebro. Oprócz dodatków przy oknach w postaci zasłon, świetnie sprawdzą się też np. nowe poszewki na poduszki lub nowy koc na kanapę. Żeby wnętrze zyskało świątecznego klimatu naprawdę nie trzeba zmieniać wiele.